Estera

Estera pojawiła się całkiem znikąd. Po prostu pojawiła się i zapytała, czy chcę zrobić sesję z ciężarną. No pewnie, że chciałem. Sesja z ciężarną to jest wyzwanie. Trzeba zrobić tak, żeby nie było cukierkowo (w tym miejscu z trudem wstrzymuję torsje na myśl o buciku stojącym na brzuszku, serduszku na brzuszku i kurna różowych wstążeczek). No i dobrze by było zrobić to tak, żeby było warto na to patrzeć dłużej, niż 10 sekund.

A z ciążą łatwo nie jest… no cóż, natura robiła co mogła, ale z ciążą wiąże się kilka mniej miłych konsekwencji. I rozstępy są jednymi z mniej istotnych dobrodziejstw bycia w ciąży. Oczywiście trzeba też pamiętać, że sesja z ciężarną nie może być za długa, bo nam się modelka zmęczy, zmarznie i w ogóle krzywda może jej się stać. No i będzie problem, bo trzeba ją jakoś na ten strych po drabinie wpakować. Aha, no i wspomniałem, że niech mi się spróbuje sesja nie udać… to mnie modelka na najwyższym drzewie powiesi? I nawet nie będę się jej dziwił – w końcu dla mnie zmusiła się do pogwałcenia największego kitu, które chrześcijaństwo pracowicie 2 tysiące lat nam do łba wciskało, mianowicie  że jak coś jest ładne i dobre, to trzeba zakazać. No więc zmusiła się, przyjechała, wdrapała na tą drabinę na ten strych. I ma się coś nie udać? Bo pilot od lamp wysiadł? Bo aparat się zepsuł? Bo operator aparatu nie umiał? Kara śmierci dla fotografa tylko przez powieszenie jest aktem łaski.

No więc – jak powiadam, sesja z ciężarną jest wyzwaniem. Chciałem, ale też bałem się trochę, jak nastolatka normalnie. No ale jak się powiedziało „a”, i takie tam. Jak wiozłem Esterę do „studia”, to nie miałem czasu się jej przyjrzeć. Przyjrzałem się jej, jak zaświeciłem lampy. No to się okazało, że moje obawy były zdecydowanie przesadzone. Estera była prześliczna. Fotografowałem najszybciej, jak umiałem, żeby mieć jak najwięcej materiału. No i wyszło. Kilka zdjęć uważam za udane, a za kilka dałbym się pokroić, jakbym ich wcześniej nie miał. Nie wiem, czy Estera je polubiła. Nigdy więcej jej nie zobaczyłem.

 

Dodaj komentarz